Jeszcze 10 lat temu, gdy fraza kasyno online szybkie wypłaty wywoływała zdumienie i zachwyt, nie sposób było sobie wyobrazić, do jakich rozmiarów rozrośnie się ten krajowy gamemode. W ostatnich latach branża ta odnotowała ogromny wzrost. W 2014 roku wyceniano ją na 279,6 mln dolarów, w 2015 roku na 400 mln dolarów, a obecnie na około 600 mln dolarów. Takie dane czynią go 20. największym na świecie.
Polska branża gier ma już 38 lat. Pierwsza mniej lub bardziej poważna gra została wydana w 1983 roku i nosiła nazwę Web Master.
Polska pasja do gier wideo zaczęła się mniej więcej w tym samym czasie, w latach 80-90, co i u nas. Młodzi ludzie przychodzili na „wcisk”, kupowali pirackie rzeczy lub wymieniali się nimi. Niewielka liczba programistów stworzyła lokalne produkty, które nigdy nie zostały wydane poza granicami kraju.
Główny impuls do rozwoju branży przyszedł oczywiście w 2007 roku – wtedy ukazał się Wiedźmin. Pierwszy Wiedźmin był bardzo specyficzny, ale nie przeszkodziło mu to w osiągnięciu komercyjnego sukcesu: w ciągu jednego roku gra sprzedała się w nakładzie 1 miliona egzemplarzy. Polacy zostali obciążeni nie tylko finansowo, ale i moralnie: Okazuje się, że my też potrafimy robić fajne projekty! Wcześniej Painkiller i Call of Juarez mogły dać podobny impuls, ale sprzedaż i hype – słowo, którego nikt wtedy nie znał – były znikome.
Stopniowo CD Projekt RED stawał się lokomotywą, a później kosmicznym liniowcem, pnącym się coraz wyżej i rzucającym coraz więcej cieni. W tym cieniu zaczęły powstawać nowe studia, a stare ponownie podjęły działalność. „Wiedźmin” umieścił Polskę na mapie świata gier. Efektem tego było niespotykane zainteresowanie graczy, na czym skorzystały również inne firmy.
Jeśli kontynuować analogię z kosmosem, to nie tak dawno CD Projekt RED wszedł na orbitę okołoziemską: w połowie ubiegłego roku wyprzedził Ubisoft pod względem kapitalizacji rynkowej, stając się najdroższym holdingiem z kapitalizacją ponad ośmiu miliardów dolarów. To prawda, że „zachwycająca” premiera Cyberpunka 2077 znacznie zachwiała pozycją firmy: w momencie premiery jej kapitalizacja wynosiła prawie 10 miliardów dolarów, a teraz, po czterech miesiącach, jest to już tylko 5,1 miliarda dolarów.
Oprócz Projektów w Polsce działa jeszcze czterysta i pół tysiąca innych studiów, w których łącznie pracuje około sześciu tysięcy osób. Pracują zarówno przy projektach wielkobudżetowych, jak i w sektorze indie. Siedemdziesiąt dziewięć procent tych firm zatrudnia nie więcej niż szesnaście osób. Polska wydaje prawie pół tysiąca gier rocznie, w tym gry do kasyno online blik.

Inwestycje

Naturalnie na szybko rozwijającym się rynku zaczęli pojawiać się inwestorzy zagraniczni. Byli to głównie aniołowie biznesu (ludzie, którzy wspierają firmy we wczesnych fazach rozwoju), ale wkrótce do walki o największy kawałek tortu wkroczyły także globalne grupy venture capital. Oczywiście, wraz z pieniędzmi przywieźli swoje zachodnie know-how, a także usprawnili wewnętrzne procesy produkcyjne.
Dlaczego Polska początkowo wybrała giełdę jako źródło finansowania? Ponieważ bardzo trudno było pozyskać kapitał w inny sposób. Tutaj masz do dyspozycji niewielką kwotę inwestycji początkowej i szeroki wachlarz instrumentów inwestycyjnych.
Teraz, naturalnie, wszystko jest o wiele prostsze. Kapitalizacja największych wytwórni przekracza 100 milionów dolarów, a mniejsze zespoły są regularnie przejmowane przez zagraniczne firmy, a nawet odkupywane. Ten sam Flying Wild Hog w marcu 2019 roku został kupiony przez Supernova Capital, a półtora roku później przez Embracer Group. W Polsce powstała nawet fundacja wspierająca studia indie – Indie Games Polska. Pomaga zespołom w zdobywaniu funduszy, a nawet organizuje im wyjazdy na międzynarodowe wystawy. Krótko mówiąc, rynek rośnie skokowo, a CD Projekt pod względem wartości dogonił największy polski koncern naftowy PKN Orlen.

Czynniki wzrostu

Jednym z głównych czynników są oczywiście umysły. Gdybyście nie wiedzieli, polska edukacja zajmuje 8 miejsce w światowym rankingu, przed Niemcami i USA.
Do tego dochodzi fakt, że inteligentna siła robocza jest tu stosunkowo tania. Ponadto rząd poświęca dużo uwagi rozwojowi gier. Wspiera między innymi różne europejskie programy grantowe mające na celu stymulowanie początkujących programistów. Dzięki temu Polska, druga gospodarka Europy Wschodniej, stała się jednym z czołowych eksporterów gier wideo na świecie.

Wartość dodana gier

Oczywiście, gry wideo nie są tylko o pieniądze. Dzięki nim Polacy zaczynają interesować się także swoją kulturą. Ilu z dzisiejszych polskich reżyserów, muzyków i pisarzy znamy? Mało tego, tworzą oni międzynarodową trybunę dla kraju. Z drugiej strony, gry są głęboko zakorzenione w zachodniej kulturze popularnej. A deweloperzy nie przepuszczają żadnej okazji, by czerpać inspirację z ich literackiego i historycznego bogactwa, rozszerzając je na resztę świata. Od najbardziej oczywistych:
Polacy nie stronią od swoich gier, nie uważają ich za coś niskiego czy niebezpiecznego dla dzieci. Pamiętacie, jak w 2011 roku premier Donald Tusk podarował Barackowi Obamie zestaw kolekcjonerski Wiedźmina 2? Można było się wtedy śmiać, ale teraz wszystko jest jasne: 10 lat temu Polska już na najwyższym szczeblu wyraźnie zarysowała swoje zamiary podbicia światowego rynku gier wideo. I, jak widzimy teraz, stopniowo to osiąga.

Wniosek

Polski rynek gier wideo jest obecnie niezwykle szeroki i poczynił niesamowite postępy, podobnie jak w innych dziedzinach. Powinieneś spróbować zainstalować kilka, aby w pełni docenić pełny smak i wyższość takiej zawartości.