Nasi przodkowie niegdyś wiedli o wiele prostsze życie niż my obecnie, byli bliżej siebie. Mimo postępu, rozwoju, komfortu życia, po drodze zatraciliśmy gdzieś samych siebie. Dotyczy to kobiet i mężczyzn, a widać to po chorobach cywilizacyjnych, zaburzeniach psychicznych, itp. Chociaż możemy wybrać dla siebie w każdej chwili darmowe gry hazardowe, to trudno nam jednak w prawdziwych relacjach i życiu. Zobaczmy, czy mogą to zmienić spotkania w kręgu?

Moc kręgu

Od dawien ludzie gromadzili się, aby wspólnie przeżywać ważne wydarzenia, działać ramię w ramię czy też poszukać rozwiązania na rozmaite problemy. Forma tych spotkań miała często postać kręgu, w którym uczestnicy byli sobie równi i każdy był tak samo ważny i potrzebny dla wspólnoty. Dziś możemy obserwować powrót do tych pierwotnych rytuałów, które kiedyś wzbogacały całe społeczności. Zasiadanie w kręgu pozwalało przetrwać, gdyż wspólnie decydowano o losie i ważnych obszarach życia. Ta prastara mądrość jest obecna w kręgach, jednak w dzisiejszych czasach spełniają one nieco inną rolę. Najczęściej jest prowadzący/ca całym zgromadzeniem i osoba ta ma pewien luźny scenariusz. Jest raczej przewodnikiem, który nakierowuje i daje różne możliwości udziału np. medytacje, ćwiczenia wspólne lub w parach, rozmowę. Prowadzący określony krąg w danym temacie i klimacie, to tzw. “zwołujący/ca. Proces zadziewa się niejako sam pośród przybyłych (nieraz obcych) akurat na to spotkanie. Według duchowych prawd, nic nie jest przypadkowe, a więc i uczestnicy kręgu są tam w odpowiednim czasie. Często ludzie przychodzący na krąg po raz pierwszy, nie wiedzą czego się spodziewać. Poza tym, każde spotkanie jest inne, nie ma zasady obowiązkowości, więc przychodzimy zgodnie z potrzebą. W całym kraju i na świecie znaleźć można tego typu zgromadzenia, więc jest w czym wybierać. Można liczyć na intymność, otwartość, szczerość i życzliwość, można opowiedzieć o tym, co chce się przekazać lub pomilczeć. Moc i tak płynie.

Kręgi kobiet

Jako pierwsze, kręgi współcześnie spopularyzowały kobiety. To za sprawą ich wewnętrznej potrzeby, aby pobyć w gronie przyjaznych i życzliwych im osób, mówienia o emocjach. Wiele z nich poszukiwało siebie i to je doprowadziło także do głębokiego pragnienia doświadczenia, czym jest siostrzana więź. Inne kobiety z kolei, chciały zbliżyć się do utraconej kobiecości, bo z uwagi na minione czasy wojen, na przymus radzenia sobie w życiu rodzinnym i zawodowym na wielu płaszczyznach, oddaliły się od naturalnej delikatności i wrażliwości. Za sprawą kręgu, kobiety mogą porozmawiać, pobyć w gronie osób o innych lub podobnych doświadczeniach. To buduje poczucie wspólnoty i bliskość, można dowiedzieć się, że druga kobieta ma podobnie, że przeżywa podobne rozterki lub też przeżywała i może wesprzeć obecnie. Często jednak samo poczucie, że nie jesteśmy jedynymi, którzy zmagają się z danym problemem czy wyzwaniem, pomaga znaleźć w sobie potrzebne zasoby do zmiany. Między kobietami można rozmawiać o kobiecych sprawach, podejściu i doświadczeniu. Atmosfera obecna na tego typu spotkaniach odbudowuje nadszarpniętą czasem siostrzaną więź zastępując ją miłością i ufnością.

Męskie kręgi

Z kolei panowie spotykają się nieco w innym charakterze. Owszem, na spotkaniach uczą się dostrzegać i ujawniać swój kobiecy pierwiastek, mówić o emocjach i przeżywać je w sposób bezpieczny. Przez lata bowiem, pokutowało przeświadczenie, że “chłopaki nie płaczą”. Na szczęście tendencja ta zmienia się na lepsze, dzięki czemu mężczyźni mogą wzrastać w swą wewnętrzną siłę. Spotykają się oni także po to, by podzielić się swoimi marzeniami, pragnieniami swojego serca. Często kręgi męskie wykraczają poza siedzenie, za to przechodzą w to, co męskie, czyli działanie. Planowanie i realizowanie wspólnych wypraw, przeżywanie wspólnie przygód i umacnianie swojej męskiej wartości, mocy i braterstwa. To tylko niektóre bonusy, które można zebrać za udział w kręgu. Po więcej trzeba zaryzykować i wyjść do świata, wejść głębiej w siebie samego.