Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Lionel Messi odejdzie z FC Barcelony. Najczęściej wśród nowych klubów, w których mógłby grać Argentyńczyk, wymieniane jest francuskie Paris Saint-Germain i Manchester City. Ci drudzy mają mieć już plan, co do sprowadzenie 33-latka.

Kontrakt Messiego z Barceloną wygasa 30 czerwca tego roku. Oznacza to, że Leo będzie już wtedy wolnym zawodnikiem. Będzie można sprowadzić go bez opłaty transferowej. Najpewniej trafi on do klubu, który przedstawi najkorzystniejszą dla niego ofertę.

Na wczorajszej okładce „France Football” pojawił się Leo Messi w koszulce PSG. Według najnowszych informacji Argentyńczyk miałby zarabiać w Paryżu około 75 milionów euro za sezon gry. Takie pieniądze bez wątpienia są dużym atutem PSG, jednak wydaje się, że Manchester City ma ich nieco więcej.

W niebieskiej części Manchesteru na ławce trenerskiej zasiada Pep Gurdiola. Wcześniej pracował on już z Messim w FC Barcelonie. Ten czas na pewno jeden jak i drugi wspominają dobrze. Hiszpański szkoleniowiec zdaje sobie zapewne sprawę z tego, że posiadania w drużynie tak jakościowego gracza, jakim jest Messi, pozwoliłoby mu osiągnąć z angielskim klubem kolejne cele.

Warto sprawdzić: Pochettino UJAWNIA przyszłość Mbappe! Trener PSG nie pozostawia złudzeń

Według „ESPN” Manchester City nadal utrzymuje kontakt z Messim. Podobno latem ubiegłego roku to właśnie z „The Citizens” 33-latek miał podpisać umowę. Ostatecznie przez wzgląd na różne czynniki gwiazdor FC Barcelony był zmuszony do pozostania w Katalonii na kolejny sezon.

„Obywatele” obierają inną taktykę niż Paris Saint-Germain. W Paryżu piłkarze dużo mówią o Messim. W ostatnim czasie wypowiedzi na jego temat udzielił m.in. Neymar. Manchester City podchodzi do tej sprawy po cichu i na razie strwoni od udzielania jakichkolwiek komentarzy w tej kwestii.

Angielski klub ma ponownie skontaktować się z Argentyńczykiem, kiedy w FC Barcelonie zostanie już wybrana nowa osoba na stanowisko prezydenta klubu. Najpierw Messi chce nawiązać rozmowy właśnie z osobami decyzyjnymi w nowym zarządzie.

Wybory w Barcelonie odbędą się 7 marca tego roku. Po tym wydarzeniu Argentyńczyk zamierza usiąść i omówić plan na oraz strategię na model sportowy klubu. Pep Guardiola zamierza poczekać do tego czasu i wtedy zdecydowanie włączyć się do walki o zakontraktowanie 33-latka.

fot. Instagram/leomessi