Mundial w Katarze zbliża się wielkimi krokami. Piłkarze podczas obecnego okienka transferowego już myślą o klubie, który w najbliższym czasie zapewni im miejsce w pierwszym składzie. Dziś przyjrzymy się grupie B, w której to zagra Anglia, USA, Iran i Walia. Faworytem tego zestawienia są oczywiście Lwy Albionu. Bukmacher gg.bet na swojej stronie oferuje kurs 1.60 za postawienie na wygraną grupy przez Anglików. Więcej kursów na mundialowe rozstrzygnięcia znajdziecie na: https://gg.bet/pl/football/.

Anglicy – doświadczone młokosy.

Podopieczni Garetha Southgate’a nabrali już sporo doświadczeń podczas ostatnich Mistrzostw Świata, gdzie zajęli 4 miejsce, a także podczas Mistrzostw Europy, gdzie przegrali finał. Na pewno nie wychodzą im całkowicie te mecze najważniejsze, aczkolwiek sam fakt dojścia do tej fazy pokazuje, że Anglia jest w gronie faworytów całego turnieju i jest w stanie odnieść sukces, to znaczy powtórzyć swój wyczyn sprzed 4 lat. Za nimi bardzo udane eliminacje do Mundialu, gdzie nie mieli żadnego problemu z kwalifikacją. Pewnie wygrali grupę przez Polską wygrywając łącznie 8 z 10 spotkań, co jest jednym z najlepszych wyników w całej strefie europejskiej. Problem z ich grą zaczął się jednak przy okazji Ligi Narodów, gdzie na 2 kolejki przed końcem są naprawdę bardzo bliscy spadku do Dywizji B. W 4 meczach udało im się zdobyć tylko 1 gola, a w dodatku przegrali oba mecze z Węgrami, czyli grupowym rywalem z eliminacji. U siebie polegli aż 0:4. Pokazuje to, że przed nimi wciąż wiele pracy i potrzeba wyjścia z kryzysu, który nastąpił.

Amerykańskie pokolenie o dużym potencjale.

Wśród rywali Anglików są Amerykanie, którzy mają na pewno potencjał na to, by zająć którejś z miejsc premiowanych awansem do fazy pucharowej. Z kwalifikacją do Mistrzostw Świata nie mieli żadnego problemu, aczkolwiek zrobili to dopiero z 3 miejsca za plecami Kanady, a także Meksyku. Byli tak naprawdę bardzo bliscy tego, by zagrać w barażach o awans przeciwko reprezentacji Nowej Zelandii, aczkolwiek o wszystkim decydował bilans bramkowy, który mieli lepsi od Kostaryki. W swoich kolejnych występach już pokazali, że są bardzo mocni wysoko pokonując Maroko, czy zachowując czyste konto z Urugwajem. W pełni składu na pewno będą mieli wiele do powiedzenia, wszak w tej reprezentacji występuje plejada gwiazd grających w mocnych klubach europejskich.

Weterani powalczą o niespodziankę.

Iran to kolejna reprezentacja, która na Mistrzostwach Świata chciałaby coś osiągnąć. 4 lata temu mieli na to okazje, w zasadzie jedną stuprocentową przeciwko Portugalii w ostatniej kolejce fazy grupowej, ale jej nie wykorzystali. Ostatnie eliminacje były w ich wykonaniu bardzo udane, bowiem wygrali swoją grupę przed Koreą Południową doznając tylko jednej porażki. W poprzednich meczach na pewno więcej oczekiwali od Pucharu Azji, gdzie odpadli w półfinale z Japonią. W Iranie jest bardzo ciekawa para snajperów, bardzo rosłych, ale bardzo mobilnych i szybkich, którzy będą stwarzać spore zagrożenie.

Gareth Bale zapisze się w annałach historii?

Grupę zamyka Walia, czyli reprezentacja, która do turnieju dostała się poprzez baraże. Wyeliminowali oni Ukrainę 1:0 po samobójczej bramce Andrija Jarmolenki. Temu spotkaniu towarzyszył jednak mały skandal związany z udziałem sędziego, który nie podyktował rzutu karnego dla Ukrainy. Niezadowoleni mogą być natomiast ze swojej postawy w Lidze Narodów, gdzie są po 4 kolejkach najsłabszą reprezentacją i mają w dorobku tylko 1 punkt. Tutaj jednak grali bez swoich największych gwiazd, które w spokoju chcą przygotować się do najważniejszej imprezy w tym roku.

Ciekawa jest sytuacja każdej reprezentacji. Anglicy są w kryzysie, ale jak pokazały ostatnie lata potrafią przygotować się do ważnych imprez. Mogą być jednocześnie jednym z największych rozczarowań w turnieju. Za ich plecami może toczyć się pasjonująca walka, gdyż każda z tych trzech reprezentacji będąca w pełni składu jest w stanie awansować dalej.